Prekursorem odważnego projektu domu- stodoły był prawnik i później architekt- Geofrey Bawa. Posiadał ogromną wyobraźnię i odwagę w tworzeniu niebanalnych budynków- tak narodził się tropikalny modernizm. Pomysł był wynikiem braku kapitału i nieokiełznanej chęci tworzenia. Potrafił wykorzystać i przeobrazić istniejące zabudowania i wpasować je w otoczenie. Mistrzostwo.

Świat pokochał taką ideę, stąd wzięły się prawdziwe lofty, które powstały z opuszczonych fabryk. Pierwszy dom Bawy to cztery stodoły w opuszczonej plantacji kauczuku.

Dobrze dobrane elementy tworzą całość, grając w jednej olkiestrze, niektóre są tłem inne wybijają się na pierwszy plan. Kompozycja doskonała jest przyjemna dla oka i ducha. Harmonia daje spokój i pozwala odpocząć. Kolory i formy podkreślają się i potęgują przyjemne wrażenia.

Takie wnętrze nie musi być nudne, można w nim z powodzeniem zainstalować złote ścianki, złote żyrandole lub loftowe drzwi ze złotymi akcentami. Nawet przy wąskich schodkach prowadzących do pokoiku na poddaszu, odważnie mieni się złoty pochwyt, skradając spojrzenia biesiadujących przy surowym, wiązowym stole.

Letni poranek przy kubku cudownie pachnącej kawy z dobrą książką w ręku wydaje się być najlepszym początkiem dnia.

Życzę wszystkim pięknego otocznia, szczęśliwych poranków, cudownych długich wieczorów, przyjemnej pracy, smacznego jedzonka.

Życie jest krótkie, pamiętajmy o tym, żeby spełniania marzeń nie odkładać na później.