Złote balustrady to nic innego jak stal szlachetna z dużą zawartością chromu, która jest polakierowana na złoty kolor. Jak na każdą stal przystało, ta też daje się poskromić, i staje się cudowną złotą balustradą na schody, antresole, tarasy i balkony. Balustrady mogą mieć prostą art decowską formę lub barokowe wykręcane wygibasy. Stal nierdzewna nadaje się do obróbki termicznej ale łatwiej ją wykręcić niż wykuwać. Jej niezwykła sprężystość i twardość a przy tym odporność na korozję pozwala na wykonanie barierki niezniszczalnej, wiecznej. Od dawna znana była jako nierdzewka, miała srebrny błyszczący kolor lub szary szlif. Znamy ją wszyscy z biurowych, szpitalnych i sklepowych schodów. Łatwa w utrzymaniu czystości, nie wymagająca konserwacji, nawet wirusy i bakterie nie utrzymują z nią zarzyłych stosunków. Produkt idealny. Nie trudno się więc domyślić, że można z niej tworzyć cuda ma miarę czasów, w których żyjemy. Możemy zrobić coś co się nawet astrologom nie śniło, gwiadorskie popisy architektów to nasza codzienność. Robimy złote i srebrne balustrady, ścianki, przepierzenia, parawany. Wszyscy, którzy kochają minimalizm wybiorą szkło. A ono w towarzystwie złotej obwoluty wygląda jak milon dolarów. Nic tylko brać.