Balustrady stalowe, kute były niegdyś ozdobą najbogatszych rezydencji. Można je było zobaczyć na zamkach, pałach i dworach. Rozwój przemysłowy umożliwił łatwy dostęp do surowców, maszyn i urządzeń, które w prosty sposób poskramiały żelazo. Nie było potrzeby mieć mistrzowskiego fachu kowala, żeby stworzyć metalowe balustrady na schody czy balkony. W naszej firmie dumnie szczycimy się etatem kowala, który co prawda przez kilka ostatnich lat miechem nie dymał, to ostatnio znowu kunszt kowalskich popisów nieśmiało powraca. Kuźnia czeka w gotowości a my stęsknieni odgłosu postukiwania chętnie przypomnimy sobie dawne wyczyny mistrzowskiej ręki. Nie mija moda na balustrady stalowe,barierki, pochwyty zmienia się ich forma, modele i grubości materiału. Od prawie koronkowych filuernych kształtów po proste, gęste, nie prześwitujące wręcz zabudowy. Przez kilka ostatnich lat królowały harfy, linki, rurki, proste profile, lamele w różnych kolorach a teraz- ich miejsce zajmują łuki, koła, kieliszki i owale. Nie ma nudy, różnorodność nas otacza, dotyka i szturcha. Kolory są zazwyczaj zawężone do palety bieli i czerni. Te dwie idealne barwy towarzyszą nam w życiu w najważniejszych, przełomowych chwilach.